Damian Grabowski (nr 6 w rankingu SSW), pomimo dwóch szybkich porażek w UFC, dostanie jeszcze jedną szansę od amerykańskiej organizacji. „Polish Pitbull” 28 maja, czyli dzień po KSW 39 na PGE Narodowym, zmierzy się w Sztokholmie z Christianem Colombo (MMA 8-2-1).
Opolanin przez wiele lat był nr 1 jeżeli chodzi o polską czołówkę wagi ciężkiej. Były mistrz rosyjskiej organizacji M-1 Global kontrakt z UFC podpisał w 2015 roku. W lutym 2016 roku przegrał przez nokaut z Derrickiem Lewisem, w lipcu musiał również uznać wyższość Anthony’ego Hamiltona. Teraz 36 latek podkreśla, że walka z duńską „Godzillą” jest dla niego pojedynkiem o „być albo nie być”.
Christian Colombo wydaje się być zawodnikiem w zasięgu Polaka. Zawodnik z Kopenhagi z UFC związał się w 2016 roku, po serii sześciu wygranych z rzędu na lokalnych galach. W debiucie zremisował on z Jarijsem Danho, a w drugiej walce przegrał przez duszenie z najbliższym rywalem Marcina Tybury, Luisem Henrique.
Walką wieczoru gali UFC Fight Night w Sztokholmie będzie starcie na szczycie wagi półciężkiej pomiędzy Alexandrem Gustafssonem (MMA 17-4) z Gloverem Teixeirą (MMA 26-5).