Tyson Fury (25-0, 18 KO), były sensacyjny mistrz świata federacji WBO, WBA, IBF i IBO w wadze ciężkiej, po wielu problemach osobistych, wraca do normalnych treningów. „Olbrzym z Wilmslow” i pogromca Władimira Kliczki ogłosił za pomocą mediów społecznościowych, że kibice zobaczą go w akcji 8 lipca tego roku.
– Wracam. Po powrocie z Marabelli natychmiast rozpocznę treningi, a potem wezmę się za tych wszystkich bumów. Co o tym myślisz, Frank? Jest masa bumów, z którymi trzeba zrobić porządek – wyznał Fury. Anglik w listopadzie 2015 roku niespodziewanie zwyciężył Władimira Kliczkę w Dusseldorfie i odebrał mu wszystkie mistrzowskie pasy cenionych federacji. Od tego czasu kontrowersyjny mistrz nie wyszedł jednak do ringu, a dwukrotnie odwołano jego rewanż z młodszym z braci Kliczko. Używki, nadwaga i depresja – m.in. te problemy były głównym powodem tak długiej absencji Fury’ego.
W zawodowej karierze pięściarza 29-letni Tyson Fyrtystoczył 25 pojedynków i wszystkie z nich zwyciężył. W pokonanym polu, oprócz Władimira Kliczki, zostawił on m.in. Derecka Chisorę czy Steve’a Cunninghama.