Gala KSW 39: Colosseum będzie obfitować w 10 mocno sportowych pojedynków i jeden „freak fight”, który elektryzuje fanów MMA w Polsce. W nim Paweł Mikołajuw (MMA 2-2), znany jako „Popek Monster” zmierzy się ze znanym kulturystą Robertem Burneiką (MMA 2-0). Na konferencji prasowej przed wydarzeniem nie zabrakło mocnych wypowiedzi.
– Burneika dostanie ciężki wpier***. Co tu dużo ukrywać, on nie trenował, zgubił może ze 2 kg. Ja jestem pewny siebie, ciężko trenowałem. Ja lekcję odrobiłem – powiedział Mikołajuw. Raper i jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci, które pojawiły się na polskiej scenie MMA, do pojedynku z Litwinem przygotowywał się w Warszawie, trenując w klubie S4 Fight Team pod okiem Roberta Złotkowskiego i Kamila Umińskiego.
Paweł Mikołajuw w KSW zadebiutował 3 grudnia 2016 roku na gali z numerem 37 w Tauron Arenie. Wówczas szybko przegrał przez nokaut po upływie 80 sekund pojedynku. Co będzie, jeśli w starciu z „Hardkorowym Koksem” „Popek” przegra ponownie? – To tylko zależy od włodarzy KSW. Ja tej walki nie przegram. Ja jestem gotów na każde wyzwanie – dodał Mikołajuw.
– Jutro Burneika pęknie ci szczęka,a cały stadion zwariuje. Po walce do domu zabierze cię karetka i stejki będziesz wpiep… przez rurkę – wyrecytował jeden z bohaterów KSW 39. Czy równie dobry humor jak na konferencji, będzie towarzyszył „Popkowi” w sobotę wieczorem?
Pojedynek Mikołajuwa z Burneiką będzie czwartą najważniejszą walką gali na PGE Narodowym.