W sobotę 22 marca w Londynie odbyło się UFC Fight Night 254. Była to o tyle istotna dla nas gala, gdyż w karcie walk znalazło się dwóch polskich zawodników: Jan Błachowicz i Marcin Tybura, którzy ze zmiennym szczęściem stoczyli swoje pojedynki podczas tego wydarzenia.
Marcin Tybura, czołowy polski ciężki, stanął naprzeciw niepokonanemu Brytyjczykowi Mickowi Parkinowi. Pojedynek był wyrównany, z oboma zawodnikami prezentującymi solidne umiejętności zarówno w stójce, jak i w parterze. Tybura wykorzystał swoje doświadczenie, zadając celne ciosy i kontrolując tempo walki. Po trzech rundach sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Polakowi.
To zwycięstwo umocniło pozycję Tybury w czołówce wagi ciężkiej i otworzyło mu drogę do kolejnych, bardziej prestiżowych pojedynków.
Drugi z Polaków, który tego wieczoru stanął w londyńskim oktagonie to Jan Błachowicz, były mistrz wagi półciężkiej, zmierzył się z nowozelandzkim zawodnikiem Carlosem Ulbergiem. Błachowicz, mimo doświadczenia i wcześniejszych sukcesów, nie zdołał przełamać dominacji Ulberga. Wydawać by się mogło, że Błachowicz od pierwszej rundy znalazł sposób na rywala, raz po raz uderzając potężne kopnięcia na łydkę Ulberga. Nowozelandczyk jednak kontrolował przebieg walki od drugiej rundy, wykorzystując swoje umiejętności stójkowe i utrzymując Błachowicza na dystans. Po trzech rundach sędziowie jednogłośnie orzekli zwycięstwo na korzyść Ulberga.
Po walce Błachowicz przyznał, że musi przeanalizować swoją strategię i skupić się na dalszym rozwoju, aby wrócić na odpowiednie tory. W aktualnej sytuacji z 3 miejsca, jego pozycja plasować może się blisko 6 pozycji w rankingu kategorii półciężkiej, zaś Ulberg przymierzany jest do walki o tytuł mistrzowski.
Gala UFC Fight Night 254 w Londynie była ważnym wydarzeniem dla polskich fanów MMA. Jan Błachowicz, mimo porażki, pozostaje jednym z czołowych zawodników w swojej kategorii wagowej. Marcin Tybura natomiast udowodnił swoją wartość, pokonując niepokonanego rywala i zyskując uznanie w oczach kibiców oraz ekspertów.
Walka wieczoru
Sean Brady pokonał Leona Edwardsa przez poddanie (gilotyna), runda 4, 1:39
Karta główna
Carlos Ulberg pokonał Jana Błachowicz przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
Kevin Holland pokonał Gunnara Nelsona przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
Alexia Thainara pokonała Molly McCann przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 1, 4:32
Chris Duncan pokonał Jordana Vucenica przez poddanie (gilotyna), runda 2, 3:42
Nathaniel Wood pokonał Morgana Charrière przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27)