Borys Mańkowski (MMA 19-6-1) jest zdecydowanym faworytem bukmacherów w starciu z Dricusem Du Plessisem (MMA 11-1) na gali KSW 41, która 23 grudnia zawita do katowickiego Spodka. Dla „Diabła Tasmańskiego” będzie to czwarta obrona mistrzowskiego pasa w wadze półśredniej.
Kurs u bukmacherów na obecnego mistrza KSW w kategorii do 77 kg to 1.2. Dużo większy współczynnik widnieje przy nazwisku utalentowanego Afrykanera i sięga on nawet 4.0.
23-letni Du Plessis jest mistrzem w limicie 170 funtów największej organizacji w RPA Extreme Fighting Championship od czerwca 2016. Natomiast w sierpniu tego roku dorzucił do swojej kolekcji tytuł w kategorii wyżej, poddając w zaledwie 90 sekund czempiona BAMMA Yannicka Bahatiego. Du Plessis zanotował w swojej zawodowej karierze jedenaście zwycięstw, w tym wszystkie przed czasem, trzy przez nokaut i osiem przez poddanie.
Dla Mańkowskiego występ w Katowicach to powrót po niezwykle wyrównanej walce z Mamedem Khalidovem na KSW 39: Colosseum. Dzień przed wigilią „Diabeł Tasmański” będzie po raz czwarty bronił swojego pasa w kategorii półśredniej. Przed starciem z Khalidovem, 28-latek mógł się pochwalić serią sześciu kolejnych zwycięstw m.in. nad Aslambekiem Saidovem, Davidem Zawadą, Jessem Taylorem i Johnen Maguirem.
W dwóch pozostałych walkach wieczoru wydarzenia w katowickim Spodku, Popek Monster skrzyżuje rękawice z Tomaszem „Strachem” Oświecińskim, a w ekscytującym rewanżu o pas KSW w wadze piórkowej Kleber Koike Erbstpo raz drugi skrzyżuje rękawice z Arturem „Kornikiem” Sowińskim.