Jeden z najlepszych polskich pięściarzy w historii, Krzysztof Włodarczyk (52-3-1, 37 KO) już 20 maja na gali w Poznaniu zmierzy się z niepokonanym Niemcem Noelem Gevorem (22-0, 10 KO) w oficjalnym eliminatorze do walki o pas IBF w wadze junior ciężkiej. Dzięki ewentualnemu zwycięstwu „Diablo” może uzyskać przepustkę do prestiżowego turnieju, z nagrodą główną w wysokości 10 milionów dolarów.
World Boxing Super Series ma skupić osiem najlepszych zawodników dywizji cruiser, w tym mistrzów cenionych federacji. – Na tym turnieju będzie bodajże ośmiu zawodników, finalista zgarnie całe 10 milionów dolarów. Wcześniej jednak obowiązkowa wygrana z Noelem Gevorem. Wtedy dopiero zostaną ustalone szczegóły – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport Krzysztof Włodarczyk.
Włodarczyk to były mistrz wagi junior ciężkiej federacji WBC i IBF. Po problemach osobistych „Diablo” w 2016 roku powrócił na ring, po dwuletniej przerwie i bolesnej porażce z Grigorijem Drozdem. Od tego czasu wygrał on trzy pojedynki, w dwóch nokautując przeciwników. – Do tej fortuny daleka droga. Najpierw trzeba pokonać całą czołówkę, do której myślę, że też się zaliczam. Bodajże będzie ośmiu zawodników, finalista zgarnie całe 10 milionów dolarów. Jeszcze wcześniej jednak obowiązkowa wygrana z Gevorem. Wtedy dopiero zostaną ustalone szczegóły – dodał bohater walki wieczoru w Poznaniu.