Niestety, Jan Błachowicz (nr 3 w rankingu SSW) (MMA 19-7) występu na UFC 210 w Buffalo nie zaliczy do udanych. Były mistrz KSW pomimo świetnej pierwszej rundy, w dwóch kolejnych dał się zdominować Patrickowi Cumminsowi (MMA 9-4) i przegrał z Amerykaninem przez większościową decyzję sędziów (28-28, 29-28, 29-28). Dla Polaka to czwarta porażka w szeregach światowego giganta MMA.
Błachowicz dobrze rozpoczął walkę, w 1. rundzie miał okazję nawet skończyć rywala, kiedy serią ciosów powalił go na deski. Pomimo gradu uderzeń, Amerykanin pokazał, że ma twardą szczękę, przetrwał, a później znalazł się nawet w dominującej pozycji w parterze. Bez żadnych złudzeń, premierowa odsłona pojedynku należała jednak do Polaka.
Fast start from @JanBlachowicz at #UFC210!! pic.twitter.com/1UaajNaK86
— UFC (@ufc) 9 kwietnia 2017
W 2. i 3. rundzie Błachowicz siadł kondycyjnie i jak to było w poprzednich walkach z Alexandrem Gustafssonem i Coreyem Andersonem dał się zdominować pod względem zapasów i walki w parterze. W ten sposób czwarta porażka „Cieszyńskiego Księcia” w UFC stała się faktem, a jego przyszłość w tej organizacji bardzo niepewna.
Po walce z Cumminsem Błachowicz został przewieziony do szpitala, okazało się, że złamał kciuk lewej dłoni.