Zawodnik Team Beltor, Bartosz Leśko (8-1-2) nie ukrywa, że mocno liczy na walkę na gali FEN 25 w Ostródzie, 15 czerwca. Gdynianin ostatni pojedynek dla Fight Exclusive Night stoczył w marcu i zremisował w rewanżowym starciu z Marcinem Naruszczką.
W rozmowie z WP SportoweFakty Leśko powiedział m.in.: – Jeszcze przed walką rewanżową z Naruszczką były pewne uzgodnienia, że w Ostródzie zawalczę, ale jak do tej pory jest cisza w tym temacie, czym jestem zaskoczony. W sezonie, wraz z dziewczyną, prowadzimy własny biznes, więc, gdybym wiedział, że nie walczę w Ostródzie, to zająłbym się interesami.
Dodatkowo 23-latek opowiedział o treningach w klubie Mighty Bulls Gdynia pod okiem trenera Jakubowskiego. – Właściwie zawsze wiedziałem, że jeśli chce coś poważnego osiągnąć w MMA, to prędzej czy później trafię do trenera Grzegorza Jakubowskiego. Wiedziałem, że to najlepsza opcja. Super sparingpartnerzy i przygotowania. Szkoda, że Mad Dogs w pewnym momencie się rozpadło. Dopóki klub istniał, to z sympatii do trenera Bartosza Chyrka byłem jego reprezentantem. Z kolei trener Jakubowski to pełen profesjonalista. Oddaje całego siebie w prowadzenie klubu, ma milion zeszytów, rozpisanego każdego zawodnika. Czuję, że z treningu na trening się rozwijam. Myślę, że jest to widoczne w walkach – dodał.
Pełny wywiad można przeczytać pod tym linkiem.