Artur Szpilka (22-3, 15 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Mariusza Wacha (33-4, 17 KO) w walce wieczoru gali Knockout Boxing Night #5 w Gliwicach. Werdykt jednak pozostawił wiele wątpliwości, zwłaszcza, że Szpilka był liczony w 10. rundzie i otarł się o ciężki nokaut.
Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-93 i 95-94 dla Szpilki oraz 96-93 dla Wacha. Pojedynek od początku mógł podobać się kibicom zgromadzonym w Gliwicach. Lepiej zaczął go „Szpilka”, który był szybszy i celniejszy w bokserskich wymianach. Z czasem o sobie dały znać jednak stare i złe nawyki młodszego pięściarza, który opuszczał ręce i prowokował Wacha do ataku. Ten robił to skutecznie, dlatego walka wciąż trzymała w napięciu.
W decydującej, 10. rundzie wydarzyło się najwięcej. Wach od początku mocno ruszył na Szpilkę, aż dopadł go i posłał na deski. „Czując krew” 38-latek z Krakowa chciał zakończyć walkę przed czasem, ale słaniający się na nogach Szpilka cudem dotrwał do końcowego gongu i wygrał niejednogłośnie na punkty.