Stało się najgorsze z możliwych. 23 kwietnia nie dojdzie do wyczekiwanego rewanżu pomiędzy Danielem Cormierem a Jonem Jonesem. Obecny mistrz wagi półciężkiej UFC odniósł kontuzję. Kilka dni wcześniej w konflikt z prawem popadł „Bones”, który jednak opuścił areszt i wznowił treningi.
UFC nie potwierdziła jeszcze oficjalnie tej informacji. Cormier jest mistrzem dywizji do 93 kg od maja 2015 roku, kiedy na gali z numerem 187 poddał Anthony’ego Johnsona. Wcześniej, w styczniu, musiał on uznać wyższość Jona Jonesa na UFC 182. „Bones” w kwietniu został jednak pozbawiony tytułu czempiona po tym, jak spowodował wypadek samochodowy i uciekł z miejsca wypadku. Lista złych postępków Jonesa jest jednak długa. Na kilka tygodni przed zbliżającą się galą w Las Vegas „Bones” ponownie popadł w konflikt z prawem i został aresztowany.
Nie wiadomo jeszcze, jak UFC rozwiąże problem walki wieczoru. Być może rękawice z byłym mistrzem skrzyżuje wspomniany Anthony Johnson bądź Alexander Gustafsson.