Czasami ciężko nadążyć za rozwojem sytuacji w UFC. Jon Jones po raz kolejny zalicza wpadkę, tym razem dopingową i na dwa dni przed galą wypadł z walki z Danielem Cormierem o pas w wadze półciężkiej. Na ostatnią chwilę Dana White i spółka znaleźli jednak zastępstwo dla obecnego czempiona i to nie byle jakie. Wyzwanie przyjął bowiem Anderson Silva, który przez wiele lat dominował w wadze średniej na świecie.
Silva w ostatniej walce, 27 lutego w Londynie, kontrowersyjnie przegrał z aktualnym czempionem w wadze średniej, Michaelem Bispingiem. „Pająk” pomimo 41 lat wciąż jest szybki i równie niebezpieczny jak przed laty, stąd Cormiera w Las Vegas czeka ciężka przeprawa. Co ciekawe nie będzie to pierwsza walka Andersona Silvy w wyższej kategorii wagowej. Brazylijczyk w przeszłości walczył już z m.in. z Jamesem Irvinem, Forrestem Griffinem oraz Stephanem Bonnarem i wszystkie z tych starć zwyciężył.
Silva był mistrzem UFC od października 2006 roku, kiedy zastopował ciosami Richa Franklina. Tytuł stracił w lipcu 2013 roku po sensacyjnej wówczas porażce z Chrisem Weidmanem. Portale Sherdog.com klasyfikował go przez wiele lat na pierwszym miejscu wśród zawodników wszystkich kategorii wagowych na świecie.