Dwóch ekscytujących zawodników kategorii lekkiej – Grzegorz Szulakowski (6-1, 1 KO, 4 Sub) i Bartłomiej Kurczewski (9-6, 5 KO, 1 Sub) spotkają się w okrągłej klatce w jednej z walk otwarcia KSW 34, 5 marca na warszawskim Torwarze.
Szulakowski powróci do KSW po majowym zwycięstwie przez poddanie nad Patrykiem Grudniewskiem na KSW 31. W listopadzie namysłowianin miał się zmierzyć z Łukaszem Chlewickim, ale z występu na KSW 33 wyeliminowała go kontuzja. 29-latek przygotowuje się do starcia w Warszawie w jednym z najlepszych klubów w Polsce – olsztyńskim Berkucie Arrachion.
Gdy urazu przed KSW 33 nabawił się Szulakowski, w krakowskiej Arenie zastąpił go właśnie Kurczewski. Biorąc walkę z tylko trzytygodniowym wyprzedzeniem, zawodnik Gracie Barra Łódź po twardej trzyrundowej batalii uległ wspomnianemu Chlewickiemu. Teraz zgierzanin powraca by w pełni formy odnieść pierwsze zwycięstwo w KSW.
O KSW 34
Największa organizacja MMA w Europie powraca do swoje kolebki – miasta, w którym rozpoczęła się historia KSW. Już 5 marca KSW 34 zagości na warszawskim Torwarze, gdzie Federacji nie było już prawie dwa lata.
Dzięki imponującym występom podczas niedawnej KSW 33 w Krakowie, dużo szybciej niż się spodziewano do okrągłej klatki powrócą dwaj niekwestionowani mistrzowie: król wagi ciężkiej Karol Bedorf (13-2, 4 KO, 5 Sub) oraz pierwszy w historii czempion w kategorii piórkowej Artur „Kornik” Sowiński (16-7, 6 KO, 6 Sub). Obaj dołączą do ogłoszonego już wcześniej najmłodszego mistrza KSW, najlepszego półciężkiego w Polsce Tomasza Narkuna (11-2, 1 KO, 10 Sub).