Mateusz Gamrot idzie w federacji KSW od zwycięstwa do zwycięstwa. „Gamer” w Ergo Arenie dopisał 11. zawodową wygraną w MMA i dzięki triumfowi nad Mansourem Barnaoui wywalczył pas wagi lekkiej Konfrontacji Sztuk Walki. Fighter z poznańskiego klubu Ankos Zapasy gościł w ostatnim magazynie „Puncher”, gdzie udzielił wypowiedzi na temat ewentualnego przejścia do UFC.
–Negocjacje z UFC trwają od jakiegoś czasu. Swój kontrakt z KSW podpisałem trzy lata i to jak na razie jest moja jedyna umowa. Jakieś 1,5 roku temu została zawarta umowa dżentelmeńska z Maciejem Kawulskim, która mówi o tym, że federacja będzie w stanie zrobić wyjątek wobec mojej osoby. W zamian za to nie będę dostał aż tak dużo pieniędzy, promocji oraz nie będę brany pod uwagę w walkach o pas. Na tę chwilę jestem mistrzem, mam pas i chcę się tym cieszyć, ale mogę też podjąć samodzielną decyzję. Skoro Maciek tak powiedział – a dla niego słowo jest droższe od pieniędzy – to liczę, że tak jest – powiedział Mateusz Gamrot.
25-latek w federacji KSW walczy od trzech lat. Od tego czasu „Gamer” wygrał siedem pojedynków z mocnymi rywalami. Utalentowany zawodnik w pokonanym polu zostawiał m.in. Andre Winnera, Łukasza Chlewickiego, Marifa Piraeva i ostatnio byłego mistrza BAMMA i M-1 Global, Mansoura Barnaouiego.