Mariusz Pudzianowski (MMA 11-5-1NC) już 22 października w Dublinie stoczy kolejną walkę pod banderą federacji KSW. „Pudzian” zmierzy się w 3Arena z Jamesem McSweeneyem (MMA 15-5). Czy po tej walce dojdzie do jego rewanżu z Marcinem Różalskim? „Płocki Barbarzyńca” nie wyklucza takiego scenariusza.
Różalski w wywiadzie z MMAnews.pl wyznał: – Jeżeli imperatorzy (przyp. red. – właściciele KSW) przedstawią mi dobre warunki, bardzo proszę. Nie wykluczam. Oczywiście, że tego nie wykluczam -powiedział Różalski.
Do pierwszej walki Marcina Różalskiego z Mariuszem Pudzianowskim doszło 27 maja 2016 roku. Wówczas faworyzowany były mistrz świata strongmanów przegrał przez duszenie gilotynowe w 2. rundzie. Od tego czasu „Pudzian” pokonał jednak dwóch rywali (Pawła Mikołajuwa, Tyberiusza Kowalczyka), a Różalski w ostatnim występie, na KSW 39, zdobył pas wagi ciężkiej, który ostatecznie zwakował. Obecnie „Różal” nie jest związany kontraktem z polską federacją i nie są bliżej znane szczegóły jego kariery w MMA.