Mistrz KSW w wadze średniej, Mamed Chalidow (MMA 34-2-2) obecnie przebywa na wakacjach w Czeczeni, gdzie m.in. aktywnie spędza czas prowadząc seminaria i treningi. Ikona polskiego MMA, po ostatnich wydarzeniach, kiedy został on wygwizdany po dwóch ostatnich walkach w KSW, poważnie zastanawia się nad tym, gdzie spędzić ostatnie lata swojej kariery. Ostateczna decyzja ma zapaść we wrześniu, ale wszystko wskazuje na to, że wybór padnie na organizację Absolute Championship Berkut.
– We wrześniu pomyślę co dalej, gdzie będę walczył, ale prawdopodobnie będzie to ACB. Cieszę się, że powstała taka organizacja jak ACB, bo po wojennej przeszłości nasi ludzie stanęli na nogi, wydobywamy znowu potencjał z młodych osób – powiedział Chalidow w rozmowie z Fight Club Akhmat.
37-letni Mamed Chalidow ma już za sobą debiut w organizacji ACB. 11 marca na gali w Manchesterze już w 21 sekund zdołał on znokautować weterana UFC, Luke’a Barnatta. Ostatnia walkę Czeczen z polskim obywatelstwem stoczył 27 maja na KSW 39: Colosseum w Warszawie, gdzie pokonał on po twardej walce Borysa Mańkowskiego.
Czy starcie z „Diabłem Tasmańskim” było dla Chalidowa pożegnaniem z polskimi kibicami? Czekamy na Wasze głosy w ankiecie!