Andrzej Wawrzyk (33-1, 19 KO) 25 lutego w Birmingham stanie przed życiową szansą zdobycia tytułu mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej. Rywalem Polaka na gali Premier Boxing Champions będzie Deontay Wilder (37-0, 36 KO), który pas dzierży od stycznia 2015 roku. Podopieczny trenera Fiodora Łapina za ten pojedynek zarobi największe pieniądze w karierze.
Na konto Wawrzyka wpłynąć ma bowiem około 250 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu daję kwotę w granicach miliona polskich złotych. Polski pięściarz w rozmowie z „Super Expressem” wyznał, że jest zadowolony z zaoferowanej mu kwoty. – Tak, pieniądze są bardzo godne. To moja druga walka o MŚ, ale pierwsza poważna wypłata, bo kasa za walkę z Powietkinem była taka, jakbym walczył o pas Unii Europejskiej. Nie lubię jednak trzymać kasy w skarpecie, dlatego na pewno mądrze ją zainwestuję – skomentował.
Na gali w Birmingham oprócz Andrzeja Wawrzyka zaprezentują się również dwaj inni polscy pięściarze wagi ciężkiej. W starciu z Dominikiem Breazealem zaprezentuje się powracający na ring po kontuzji Artur Szpilka (20-2, 15 KO), a o kolejne zawodowe zwycięstwo powalczy też Izu Ugonoh (17-0, 14 KO).
Zapraszamy do Beltor Fight Academy. Jednym z trenerów jest dobrze znany Maciej Brzostek