Już od 19.00 na Strefie Sztuk Walki startuje relacja live z gali KSW 37: Circus of Pain w Krakowie. Śledź z nami emocjonujące wydarzenie, które odbędzie się w Tauron Arenie. Czy „Popek” będzie w stanie sprawić sensację i pokonać Mariusza Pudzianowskiego? Czy trzech mistrzów KSW pozostanie na tronie?
Walka wieczoru:
120 kg: Karol Bedorf vs. Fernando Rodrigues Jr. – o pas kategorii ciężkiej KSW
Mocno pojedynek o pas mistrzowski w królewskiej dywizji rozpoczęli Karol Bedorf i Brazylijczyk Fernando Rodrigues Jr. „Coco” w 1. rundzie był bliski skończenia starcia, miał dwukrotnie rywala na deskach, ale twardy pretendent nie dawał za wygraną i w chwilach kryzysu umiejętnie łapał klincz. Pod koniec pierwszych pięciu minut to Rodrigues Jr doszedł go głosu, Polak balansował na granicy nokautu, ale dotrwał do końcowego gongu.
W 2. rundzie ciąg dalszy kłopotów Bedorfa. Szczecinianin wyraźnie odczuł trudy premierowej odsłony. Brazylijczyk z każdą sekundą zyskiwał przewagę, aż wreszcie znokautował dotychczasowego czempiona. Karol Bedorf po ponad trzech latach panowania w wadze ciężkiej stracił pas. Fernando Rodrigues Jr nowym mistrzem wagi ciężkiej KSW!
Fernando Rodrigues Jr!!!! #KSW37 pic.twitter.com/wwDiraTkMs
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
Karta główna:
120 kg: Mariusz Pudzianowski vs. Paweł Mikołajuw
W starciu „Pudziana” z „Popkeim” nie było sensacji. Były, wielokrotny mistrz świata strongmanów znokautował Pawła Mikołajuwa w 80 sekund i powrócił na ścieżkę zwycięstw w federacji KSW. Pudzianowski na samym początku walki dał się jednak zaskoczyć i powalić na deski po jednym z ciosów rapera. Później jednak to on doszedł do głosu i kiedy rozpuścił ręce trafił przeciwnika potężnym zamachowym.
Mariusz @PudzianOfficial with a huge win! #KSW37 #CircusofPain pic.twitter.com/2NhR3c8Jo3
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
77 kg: Borys Mańkowski vs. John Maguire – o pas kategorii półśredniej KSW
Dynamicznie pojedynek mistrzowski rozpoczął czempion. Po kilku sekundach „Diabeł Tasmański” zepchnął rywala pod siatkę. Z każdymi kolejnymi minutami sekundami Polak zyskiwał przewagę, celniej trafiał i pierwsza runda z pewnością należało do niego.
W 2. rundzie Mańkowski świetnie rzucił rywalem na matę i pokazał, jak świetnym jest zapaśnikiem. W parterze pracował mocnymi łokciami, które wyrządzały coraz większą szkodę na twarzy Anglika. W ostatniej minucie zdobył jeszcze dosiad i tę odsłonę walki mógł wygrać nawet stosunkiem 10:8.
3, runda to ponownie dominacja Polaka, najpierw w stójce, a później w parterze. „Diabeł Tasmański” na dwie minuty przez końcem starcia dobił Maguire’a kolejną serią mocnych łokci, czym zapewnił sobie trzecią udaną obronę mistrzowskiego pasa w wadze do 77 kg. Poznaniak wygrał jednogłośną decyzją sędziów i jest niepokonany w KSW od grudnia 2012 roku.
Borys @BorysMankowski airlines ? #KSW37 pic.twitter.com/Y8ZFOvihLU
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
66 k.: Artur Sowiński vs. Marcin Wrzosek – o pas kategorii piórkowej KSW
Premierowa odsłona walki już dostarczyła kibicom mnóstwo emocji. Tak jak zapowiadali, tak zrobili. „Kornik” i „Polish Zombie” zaczęli od mocnej stójki, klinczu i kolan – jednym słowem pojedynek bardziej przypominał ten na zasadach tajskiego boksu, a żaden z fighterów nie zaznaczył wyraźniej przewagi.
W 2. rundzie Sowiński ugiął się o padł na matę klatki po jednym z ciosów Marcina Wrzoska. Zawodnik pochodzący z Bydgoszczy szybko dopadł „Kornika” w parterze. Tam pretendent rozbijał czempiona, mocno krwawić zaczęła twarz Artura Sowińskiego. Sędzia zdecydował się przerwać starcie, z czym nie mógł pogodzić się 29-latek z Silesian Cage Club.
„Polish Zombie” nowym mistrzem KSW w wadze piórkowej (do 66 kg). Wrzosek dopisał w Krakowie 12 zawodowe zwycięstwo w karierze.
#KSW37 Official result: @PolishZombieMMA def. @artur_sowinski via TKO (doctor stoppage), 2:55, round 1. #CircusofPain pic.twitter.com/GzbJjgKJMH
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
70 kg: Łukasz Chlewicki vs. Mansour Barnaoui
Niestety, weteran i legenda polskiego MMA przed własną publicznością nie mógł pokazać pełni swoich umiejętności. Łukasz Chlewicki po zainkasowaniu mocnych łokci na twarz doznał poważnego rozcięcia, które według lekarza uniemożliwiło mu kontynuowanie pojedynku. Gwiazdy niezadowolenia w Tauron Arenie dały do zrozumienia, że kibice nie tak wyobrażali sobie występ”Saszy”. Utytułowany Francuz Mansour Baranoui po porażce z Mateuszem Gramrotem na KSW 35, powrócił na ścieżkę zwycięstw i może liczyć na kolejne występy w polskiej federacji.
#KSW37 Official result: Mansour Barnaoui def. Łukasz Chlewicki via TKO (doctor stoppage), 3:09, round 1. pic.twitter.com/YBRO9YUmZn
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
93 kg: Marcin Wójcik vs. Marcin Łazarz
Kapitalnie w swoim trzecim występie dla KSW zaprezentował się Marcin Wójcik. Fighter z Piły nie dał żadnych szans Marcinowi Łazarzowi i już w 1. rundzie poddał go duszeniem gilotynowym. Dla „Giganta” to już trzecia wygrana z rzędu w KSW, a wszystkie triumfy odniósł on w tym roku. Wydaje się, że 27-latek musi w kolejnym roku stanąć do pojedynku z mistrzem wagi do 93 kg, Tomaszem Narkunem.
#KSW37 Official result: Marcin Wójcik def. Marcin Łazarz via submission (guillotine choke), 3:43, round 1. pic.twitter.com/F7V82OC989
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
66 kg: Filip Wolański vs. Denilson Neves de Oliveira
Mocną „bitkę” w stójce zaprezentowali Wolański i Oliveira. Agresywny Brazylijczyk, który niedawno zdobył pas PLMMA w wadze lekkiej, starał się sprowadzać Polaka do parteru. Ten jednak umiejętnie unikał obaleń, co zaowocowało mocnymi wymianami ciosów. W trzeciej, decydującej rundzie po dwóch minutach Oliveira dopiął swego i sprowadził Wolańskiego do parteru. Tam jednak to Polak sprytnie przerzucił Brazylijczyka i ponownie podniósł walkę do stójki. Po chwili pojedynek ponownie trafił do siatkę, tym razem z inicjatywy młodego krakowianina, gdzie obydwaj fighterzy szukali prób duszenia.
Po trzech rundach Filip Wolański zwyciężył większościową decyzją sędziów stosunkiem 2:1 i odniósł pierwszą wygraną w szeregach KSW.
#KSW37 Official result: Filip Wolański def. Denilson Neves de Oliveira via split decision (30-27, 30-27, 28-29). #CircusofPain pic.twitter.com/sFe9vfub76
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
77 kg: Robert Radomski vs. David Zawada
W 1. rundzie walki Radomskiego z Zawadą oglądaliśmy głównie grę parterową, w której lepiej reprezentował się reprezentant Niemiec z polskimi korzeniami. Swoją przewagę „Sagat” udowodnił w kolejnej odsłonie pojedynku, kiedy najpierw wydostał się z niekorzystnej pozycji, będąc na plecach, a chwilę później miał już zmęczonego Radomskiego w dosiadzie. Tam 26-latek z Dusseldorfu serią ciosów z góry zmusił sędziego do przerwania walki.
Dla Dawida Zawady wygrana w Krakowie była pierwszą odniesioną dla federacji KSW po dwóch porażkach (z Borysem Mańkowskim o pas mistrzowski i Kamilem Szymuszowskim).
#KSW37 Official result: @DavidZawada def. Robert Radomski via TKO (punches), 3:50, round 2. #CircusofPain pic.twitter.com/T9BNz6cvK9
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
68 kg: Roman Szymański vs. Sebastian Romanowski
Pierwsza runda dla Szymańskiego. Poznaniak lepiej punktował Sebastiana Romanowskiego w stójce i dwukrotnie obalił przeciwnika. W drugiej rundzie były mistrz FEN dał się zaskoczyć soczystym ciosem, po którym upadł na deski. Romanowski nie zdołał skończyć rywala w parterze, ale miał inicjatywę, będąc z góry. W ten sposób popularny „Szczena” wygrał druga odsłonę starcia.
Trzecia runda zaczyna się od sprowadzenia Szymańskiego. Odkrycie polskiego MMA w 2015 roku z bocznej pozycji punktował Romanowskiego. Na kilkanaście sekund przed końcem pojedynku Roman Szymański zapiął ciasno duszenie zza pleców, a Romanowski zawodnik ze Szczecina odpłynął i sędzia musiał przerwać walkę.
#KSW37 Official result: Roman @SzymanskiMMA def. Sebastian Romanowski via technical submission (RNC), 4:58, round 3. pic.twitter.com/omdkuGlHqL
— KSW (@KSW_MMA) 3 grudnia 2016
Roman Szymański wygrał przez duszenie zza pleców w 3. rundzie.