Wszyscy zawodnicy zrobili wagę podczas oficjalnego ważenia przed galą KSW 37: Circus of Pain. Federacja KSW prezentuje video z najlepszymi fragmentami z dzisiejszej ceremonii.
Oficjalne wyniki ważenia poniżej:
120 kg: Karol Bedorf (117,5 kg) vs Fernando Rodrigues Jr (111 kg) – o pas KSW w wadze ciężkiej
120 kg: Mariusz Pudzianowski (115,9 kg) vs Popek Monster (116,6 kg)
77 kg: Borys Mankowski (76.9 kg) vs John Maguire (76.9 kg) – o pas KSW w wadze półśredniej
66 kg: Artur Sowiński (66 kg) vs Marcin Wrzosek (66 kg) – o pas KSW w wadze piórkowej
70 kg: Łukasz Chlewicki (69,9 kg) vs Mansour Barnaoui (69,5 kg)
93 kg: Marcin Wójcik (92,9 kg) vs Marcin Łazarz (92,4 kg)
69 kg: Filip Wolański (68,6 kg) vs Denilson Neves de Oliveira (69 kg)
80 kg: Robert Radomski (79,9 kg) vs David Zawada (79 kg)
68 kg: Roman Szymański (68 kg) vs Sebastian Romanowski (67,2 kg)
Transmisję z KSW 37: Circus of Pain można już zamawiać w Polsacie Cyfrowym, sieciach kablowych oraz w Internecie na www.kswtv.com i www.ipla.tv.
O KSW 37: Circus of Pain
Trzech mistrzów i potężne uderzenie w wadze ciężkiej na gali KSW 37, Federacja KSW tradycyjnie już przygotowała na wydarzenie w stolicy małopolski niezwykle mocną kartę walk. W walce wieczoru Mariusz Pudzianowski (9-5, 3 KO, 2 Sub) przywita powracającego do walk MMA rapera Popka (2-1, 2 KO).
Swoich tytułów w aż trzech mistrzowskich starciach bronić będą natomiast dwaj najdłużej panujący mistrzowie ciężki Karol Bedorf (14-2, 5 KO, 3 Sub) i półśredni Borys Mańkowski (18-5-1, 3 KO, 7 Sub). Pierwszy zmierzy się z brazylijskim królem nokautu Fernando Rodriguesem Jr (10-2, 7 KO, 2 Sub), natomiast drugi powalczy z utytułowanym Anglikiem Johnem Maguire’em (24-8, 3 KO, 14 Sub).
W najważniejszym pojedynku w kategorii piórkowej w historii polskiej MMA w Artur Sowiński (17-7, 6 KO, 6 Sub) będzie bronił tytułu KSW w starciu z atakującym go od wielu miesięcy Marcinem „The Polish Zombie” Wrzoskiem (11-3, 4 KO, 3 Sub).
Naucz się technik Samoobrony od najlepszych specjalistów w kraju tylko na Strefie Sztuk Walki
Blog Ozonee
30 grudnia 2016 at 21:44
Całe szczęście, że ktoś utarł Popkowi nosa 🙂 dzięki Mariusz!