Fedor Emelianenko (MMA 36-4) uciął spekulacje dotyczące jego przyszłości w miniony weekend, kiedy na gali Bellator 165 ogłoszono, że już 18 lutego zadebiutuje on w klatce Bellatora. Jego rywalem będzie Matt Mitrione, mający za sobą przeszłość w UFC i udany debiut w organizacji Scotta Cokera.
Według Belllatora „Ostatni Car” podpisał kontrakt z organizacją na kilka walk. Przed tym angażem poważnie mówiło się o Emelianence w kontekście jego występów dla federacji KSW, ale widocznie obydwie strony nie doszły w tej kwestii do porozumienia. 39-latek, który był legendą i mistrzem Pride pod koniec 2015 roku postanowił wrócić do MMA po trzyletniej przerwie.
W grudniu ubiegłego roku, na sylwestrowej gali Rizin FF w Japonii, łatwo uporał się on z Hindusem Jaideepem Singhem. W ostatnim występie, 17 czerwca w Sankt Petersburgu, „Ostatni Car” wygrał po kontrowersyjnej decyzji sędziów z weteranem UFC, Fabio Maldonado.
Z kolei Matt Mitrione (MMA 11-5) po tegorocznym rozstaniu z UFC, szybko znalazł nowego pracodawcę. W Bellatorze zadebiutował już w czerwcu i od tamtej pory odprawił Carla Seumanutafę oraz znanego kibicom w Polsce, Oliego Thompsona.