Już 12 listopada w Madison Square Garden dojdzie do hitowej walki polsko-polskiej o pas UFC w wadze słomkowej (do 52 kg). W niej Joanna Jędrzejczyk (nr 1 w rankingu SSW) zmierzy się z Karoliną Kowalkiewicz (nr 2 w rankingu SSW). Przed pojedynkiem pewna swego jest olsztynianka, która w audycji dla Submission Radio zapowiedziała swoją wygraną przed czasem.
Jędrzejczyk w ostatniej walce pokonała po pięciu rundach Claudię Gadelhę (UFC TUF 23 Finale, 8 lipca). Dla Polki był to drugi triumf nad Brazylijką i trzecia udana obrona mistrzowskiego pasa amerykańskiej organizacji. Teraz Joanna Jędrzejczyk przyznaje, że starcie z Kowalkiewicz jest dla niej ważniejszą konfrontacją od ostatniego boju.
– Pomieszam styl walki ze starcia z Jessicą Penne i zasypię ją dużą ilością ciosów i kopnięć na głowę. Później wezmę nieco ze starcia z Carlą Esparzą. Ona spróbuje sprowadzić mnie do parteru, ponieważ będzie miała dość przyjmowania ciosów. Wtedy skończę ją na ziemi, maksymalnie w rundzie trzeciej. Ta walka jest dla mnie bardzo ważna. Mam olbrzymią chęć wygranej, nawet mocniejszą niż z Claudią Gadelhą – powiedziała Jędrzejczyk.
Starcie Polek będzie jedna z trzech walk mistrzowskich na UFC 205 w Nowym Jorku. W głównym pojedynku gali Conor McGregor zmierzy się z Eddiem Alvarezem, a ten hit zostanie poprzedzony batalią o pas w wadze półśredniej pomiędzy mistrzem – Tyronem Woodleyem a pretendentem Stephenem Thompsonem.