Mamed Chalidow (nr 1 w rankingu SSW) podczas ostatniej gali KSW 36 nie walczył, ale był gościem specjalnym wydarzenia. Gwiazda MMA w Polsce i mistrz wagi średniej federacji zapewnił w rozmowie z Mateuszem Borkiem, że wróci do MMA, gdyż ponownie czuje głód walki.
– Ja sobie nie wyobrażam życia bez tego. Jednak te 13 lat pracy, od przygotowań do przygotowań i samo przyzwyczajenie sprawia, że tęsknię za tym. Ten odpoczynek jest przymusowy. Na razie czekam, ale już chciałoby się przygotowywać do kolejnej walki, ale muszę posłuchać się bliskich osób – wyznał Chalidow.
36-latek na stałe mieszkający i trenujący w Olsztynie w ostatnim swoim pojedynku, na KSW 35, zmierzył się z Turkiem Azizem Karaoglu. Wówczas pojedynek zakończył się większościową wygraną mistrza, ale kontrowersji po gali było co nie miara. W związku z wyjściem Karaolgu do walki przy nieoficjalnym hymnie Al-Kaidy został on wyrzucony z KSW i ukarany potężną kara finansową. Z kolei Chalidow, świeżo po pojedynku, zadeklarował, że zrobi sobie roczną przerwę od MMA, a decyzję podyktował problemami osobistymi.
– Po ostatniej walce naprawdę miałem niechęć do tego sportu, żeby trenować i wracać do tego. Minęło jednak trochę czasu i wracam, bardzo się z tego cieszę. Dajcie mi parę miesięcy i powiem, kiedy zawalczę – zadeklarował Mamed Chalidow.
Cały wywiad można obejrzeć tutaj.