Michał Wlazło (nr 10 w rankingu SSW) na gali Fight Exclusive Night 13 zanotował cenne zwycięstwo nad Marcinem Gułasiem. Zawodnik Forfitu Gdańsk pokonał byłego fightera KSW przez techniczny nokaut w 2. rundzie. Dla Wlazło to pierwsza wygrana w szeregach federacji FEN.
Pierwsza runda była ciężka dla zawodnika Beltor Team. Gułaś dwukrotnie miał pozycje dominujące w parterze i próbował zakończyć walkę przez poddanie. Po kilku próbach Wlazło nareszcie uciekł spod Gułasia, a pojedynek przeniósł się do stójki, gdzie dominował już utytułowany kickboxer.
W 2. rundzie dominacja Wlazło była już bezwzględna. Wyraźnie zmęczony zawodnik z Gdyni przyjmował sporo ciosów, uciekł do parteru, gdzie pozycję z góry miał zawodnik Forfitu, który zasypał gradem ciosów w parterze swojego oponenta.
– Dużo ciosów nie przyjąłem, może parę w stójce. Pierwsza runda była niemrawa w moim wykonaniu, chciałem się siłować, bawić się z nim w grappling, a jak wiadomo, on jest bardziej doświadczony w tej płaszczyźnie walki. W 2. rundzie odblokowałem się, zacząłem robić to, co umiem i zadziałało – powiedział świeżo po walce Wlazło.
Dla 33-letniego fightera pochodzącego z Kwidzyna była to czwarta zawodowa wygrana. Znamy też dalsze plany zawodnika Beltor Team. Pod koniec roku ma on zawalczyć o pas rumuńskiej organizacji RXF w wadze ciężkiej. Nie był to również ostatni występ Wlazło w FEN, gdyż prezes federacji wyjawił po gali, że z pewnością kibice zobaczą go jeszcze w białym klatkoringu drugiej siły MMA w Polsce.
Zobacz skrót walki Wlazło vs Gułaś >>>