Mamy nowe informacje z sprawie kary dla Aziza Karaoglu związanej z muzyką na wyjście do walki z Mamedem Chalidowem. Turek pierwotnie miał przekazać na konto KSW 800 tysięcy złotych, a teraz współwłaściciel federacji poinformował, że byłemu pretendentowi do tytułu w wadze średniej nie wypłacono pieniędzy za pojedynek.
Martin Lewandowski za pośrednictwem Twittera został zapytany przez jednego z użytkowników serwisu o to, czy Turek zapłacił już karę nałożoną na niego na początku czerwca. Ten odpisał, że Karaoglu nie otrzymał wypłaty za pojedynek z Chalidowem, do którego doszło 27 maja w Ergo Arenie.
Warto przypomnieć, że 39-latek reprezentujący Niemcy na KSW 35 wychodził do walki przy nieoficjalnym hymnie Al-Kaidy. Federacja 30 maja opublikowała oficjalny komunikat w tej sprawie, w którym można było przeczytać m.in.: – Jako organizacja mająca na celu ciągłe podnoszenie standardów związanych z mieszanymi sztukami walki, kategorycznie odcinamy się od wszelkich negatywnych i dyskryminujących przekazów, które przypisywane są kontrowersyjnej pieśni wyemitowanej na wejście zawodnika Aziza Karaoglu. Kilkunastoletnie doświadczenie nie ustrzegło nas przed zdarzeniem w skutek którego doszło do emisji kontrowersyjnej pieśni podczas piątkowej gali KSW. To dla nas trudna lekcja z której jako KSW wyciągniemy wnioski chcąc zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
7 czerwca KSW postanowiła zwolnić Aziza Karaolgu i nalożyć na niego gigantyczna karę finansową w wysokości 800 tysięcy złotych. Oto treść tego komunikatu:
– Powodem wypowiedzenia umowy jest zachowanie zawodnika niezgodne z zasadami określonymi w umowie z KSW, a w konsekwencji naruszenie postanowień umownych. Aziz Karaoglu naruszył umowę, postępując w szczególności wbrew przyjętym normom moralnym, konwenansom społecznym i obyczajowym, wypowiadając się w sposób ukazujący Federację KSW w złym świetle, narażający KSW na utratę szacunku i skandal, a także postępując w sposób urażający opinię publiczną oraz poszczególne grupy społeczne. Federacja KSW pragnie zaznaczyć, że to Aziz Karaoglu przekazał KSW kontrowersyjny utwór „Na’am Qaatil”, który okazał się być hymnem dżihadystów, w celu jego emisji podczas wychodzenia na 31. galę KSW. Aziz Karaoglu świadomie wybrał kontrowersyjną oprawę muzyczną i nie poinformował KSW o treści utworu.
Aziz Karaoglu składał również publiczne oświadczenia narażające federację KSW na utratę szacunku sugerujące, że KSW rzekomo okradło zawodnika ze zwycięstwa podczas ostatniej walki. Dodatkowo, oprócz natychmiastowego rozwiązania umowy z Azizem Karaoglu, federacja KSW podjęła decyzję o skorzystaniu z przysługującego jej na podstawie umowy uprawnienia i obciążyła zawodnika karą umowną w wysokości 800.000 złotych.