Deontay Wilder bez problemów obronił pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej. „Brązowy Bombardier” pokonał na gali w Birmingham Chrisa Arreolę przez techniczny nokaut po ósmej rundzie. Dla 30-latka była to już 37. wygrana w zawodowej karierze (36 przez TKO/KO).
Wilder od pierwszego gongu dyktował warunki w ringu. Pięściarz z Alabamy w 4. rundzie udaną kombinacją ciosów posłał Arreolę na deski. „Koszmar” z trudem wstał, a po kilkunastu sekundach na miękkich nogach udał się do swojego narożnika. Od 5. rundy mistrz świata bił głównie lewą ręką, gdyż jak się później okazało, złamał prawą dłoń. To jednak nie przeszkodziło w kontynuacji destrukcji Arreoli. Narożnik byłego rywala Tomasza Adamka widząc jego bezradność przerwał „egzekucję” po ósmej rundzie.
Dla „Brązowego Bombardiera” była to czwarta udana obrona pasa WBC. W styczniu tego roku Deontay Wilder znokautował w Nowym Jorku Artura Szpilkę.