Dwóch aktualnych i jeden były mistrz KSW wystąpią na pierwszej gali największej organizacji MMA w Europie w Zielonej Górze, która odbędzie się 1 października 2016 roku. W trzech walkach wieczoru KSW 36 kibice zobaczą zmierzającego po utracony pas KSW w wadze średniej Michała Materlę oraz broniących tytułów najmłodszych mistrzów Federacji Tomasza Narkuna i Mateusza Gamrota. W pięknie położonej hali CRS do startów w KSW powróci też czołowy polski ciężki Michał Kita.
Ulubieniec kibiców w całej Polsce Michał Materla (23-5, 5 KO, 12 Sub) to najdłużej panujący mistrz w historii KSW. Do momentu utraty tytułu w 2015 roku, szczecinian dzierżył tytuł w wadze średniej przez ponad trzy i pół roku. W swoim ostatnim występie na KSW 35, reprezentant Berserkers Team w dominującym stylu rozprawił się z innym weteranem polskiej sceny MMA Antonim Chmielewskim, dając jasny sygnał, że zamierza powrócić na tron dywizji średniej. W Zielonej Górze Materla będzie chciał wykonać następny krok w drodze do odzyskania tytułu.
Najlepszy zawodnik wagi półciężkiej w Polsce w ostatnich trzech pojedynkach nie pozwolił rywalom dotrwać nawet do końca pierwszej rundy. Tomasz Narkun (12-2, 2 KO, 10 Sub) najpierw zapewnił sobie szansę walki o pas dzięki poddaniu Karola Celińskiego na KSW 31, a następnie na KSW 32 w Londynie fenomenalnym stylu znokautował Gorana Reljicia. W ostatniej obronie szczeciński Berserker nie dał żadnych szans Brazylijczykowi, Cassio Barbosie.
Najmłodszy mistrz KSW Mateusz Gamrot (11-0, 4 KO, 2 Sub) zdobył tytuł w wadze lekkiej po znakomitym występie na KSW 35 w Gdańsku, gdzie pewnie wypunktował mistrza M-1 i BAMMA Mansoura Barnaouiego. Zawodnik Ankosu Zapasy Poznań nie tylko nie znalazł pogromcy w żadnym ze swoich siedmiu pojedynków w KSW, ale również nie przegrał ani jednej rundy, mając na rozkładzie takich rywali jak Andre Winner, Łukasz Chlewicki, Marif Piraev czy wspomniany Barnaoui.
Jeden z najlepszych polskich ciężkich Michał Kita (16-8) powróci do klatki KSW po nieudanej próbie zdobycia pasa w starciu z Karolem Bedorfem. Zabrzanin w listopadzie zeszłego roku postawił mistrzowi niesamowicie trudne warunki prezentując twardą i skuteczną walkę w stójce. Na KSW 36 „Masakra” zamierza wymazać z pamięci kibiców ostatnią porażkę oraz rozpocząć marsz po kolejną szansę walki o tytuł.