Za nami kolejny ciekawy weekend w polskim MMA. W kraju główną imprezą była gala FEN 12: Feel the Force we Wrocławiu. Podczas niej kibice poznali aż trzech nowych mistrzów polskiej federacji. Z kolei za oceanem popis swoich umiejętności dał Marcin Held.
Poczuli moc we Wrocławiu
We Wrocławiu 11 walk rozgrzało kibiców zgromadzonych w Hali Stulecia. Podczas FEN 12 zostały rozdane aż trzy pasy mistrzowskie. Wielkie emocje towarzyszyły pojedynkowi o tytuł w wadze półciężkiej, w którym Przemysław Mysiała zmierzył się z Marcinem Zontkiem. „Misiek”, choć nie był faworytem, dobrze prezentował się na tle strażaka z Jeleniej Góry. „Zonti” jednak przez niemal pięć rund prowadził na kartach punktowych, kiedy w ostatnich sekundach walki odklepał duszenie zza pleców, które udało się złapać Mysiale. Tym samym, nieco sensacyjnie, to Polak trenujący w Londynie został historycznym mistrzem federacji FEN.
W walce o pas w wadze do 77 kg zmierzyli się kickboxerzy. Wojciech Wierzbicki, który na tydzień przed wziął walkę z Zakarią Baitarem, pokazał, jakim jest klasowym zawodnikiem. Polak na dystansie pięciu rund wypunktował Belga i na jego biodrach zawisł pas tymczasowego mistrza. W walce wieczoru wrocławskiej gali miejscowy bohater, Michał Michalski, musiał przełknąć gorzką pigułkę. Zawodnik lokalnego klubu Rio Grappling dobrze jednak radził sobie z Francuzem Davym Gallonem do czwartej rundy i wygrywał pojedynek. Niestety, doświadczony Francuz w ostatniej fazie mistrzowskiej walki zachował więcej sił, trafił Michalskiego, a następnie dobił go uderzeniami w parterze. Dla zawodnika z Caen było to już trzecie z rzędu zwycięstwo nad Polakiem, po wcześniejszych wygranych z Mariuszem Radziszewskim i Rafałem Błachutą.
Oto pełne wyniki gali FEN 12: Feel the Force
Karta główna:
77 kg: Davy Gallon pok. Michała Michalskiego przez TKO (uderzenia w parterze), runda 4.
^77kg: Wojciech Wierzbicki pok. Zakarię Baitara przez jednogłośną decyzję.
93kg: Przemysław Mysiała pok. Marcina Zontka przez poddanie (duszenie zza pleców), runda 5.
77kg: Igor Fernandes pok. Pawła Pawlaka przez jednogłośną decyzję.
^81kg: Bartosz Muszyński pok. Piotra Rogosza decyzję po dogrywce.
70 kg: Adam Golonkiewicz pok. Elio Caiaffana przez TKO (uderzenia w parterze), runda 1.
93kg: Michał Oleksiejczuk pok. Wojciecha Janusza przez jednogłośną decyzję.
^77kg: Kamil Janel pok. Oskara Staszczaka przez większościową decyzję.
Karta wstępna:
77kg: Mateusz Strzelczyk pok. Jakuba Boczka przez jednogłośną decyzję.
70kg: Mateusz Głąb pok. Michała Miłka przez decyzję po dogrywce.
^56kg: Iwna Nieroda pok. Gabriellę Mezei przez TKO (kontuzja), runda 1.
Marcin Held zrewanżował się Davowi Jansenowi
Kolejny świetny występ w Bellatorze zanotował Marcin Held. Tyszanin trenujący w Ankosie Zapasy Poznań zrewanżował sie Davowi Jansenowi za porażkę z 2013 roku i pokonał po jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 29-28. 29-28). Held od samego początku dyktował warunki w walce. 24-latek punktował rywala w stójce oraz od czasu do czasu szukał prób poddań (m.in. skrętówka). Dla byłego pretendenta do pasa wagi lekkiej Bellatora było to 22 zwycięstwo w karierze przy tylko 4 porażkach. Marcin Held już niedługo może zasilić szeregi organizacji UFC, gdyż w Bellatorze została mu tylko jedna walka, aby wypełnić kontrakt.
W walce wieczoru gali Bellator 155 Rafael Carvalho pokonał Melvina Manhoefa przez niejednogłośną decyzję (48, 47, 48-47, 48-47).
