Jednym z najciekawszych zestawień w karcie walk gali FEN 12 Feel The Force będzie starcie MMA w wadze półciężkiej. 20 maja we wrocławskiej Hali Stulecia staną naprzeciw siebie Wojciech „Kulkinio” Janusz z Berserker’s Team Szczecin oraz Michał „The Hummer” Oleksiejczuk z GKS Górnik Łęczna. Pojedynek zakontraktowany jest w limicie do 93 kg.
–Konsekwentnie stawiamy na utalentowanych, walecznych fighterów i nowe twarze. Ten pojedynek spełnia te kryteria. Janusz już u nas walczył i mimo ostatniej, nieznacznej porażki na punkty pokazał, że to do niego może należeć przyszłość wagi półciężkiej w Polsce. Wyciągnął z niej wnioski. Młodego ambitnego Oleksiejczuka sam jestem ciekaw. Ma dobry rekord, notowania i opinię. Chcemy, by to potwierdził w klatkoringu FEN. Wygra lepszy i nikogo nie skreślam, ani nie faworyzuję – stwierdził prezes FEN, Paweł Jóźwiak.
25-letni Wojciech Janusz to jeden z najbardziej utalentowanych zawodników szczecińskiego klubu, który jest prawdziwą kuźnią talentów. Janusz trenuje pod okiem legendarnego Piotra Bagińskiego. Był wielokrotnym mistrzem Polski w brazylijskim ju-jitsu i mistrzem Polski ADCC w submission fighting. „Kulkinio” udanie debiutował na gali FEN 7 w Bydgoszczy, pokonując błyskawicznie Andrzeja Piątkowskiego. W ostatniej swojej walce po zaciętym, emocjonującym boju decyzją sędziów przegrał z Marcinem Wójcikiem. W zawodowych walkach odniósł 4 zwycięstwa i tylko raz schodził pokonany.
Pochodzący z Włodawy Michał Oleksiejczuk ma zaledwie 21 lat, ale już został mistrzem lokalnej organizacji TFL. W trakcie swojej 5-letniej przygody z MMA został najlepszym zawodnikiem w kategorii junior, w wadze do 87 kg, w klasyfikacji generalnej Amatorskiej Ligi MMA w 2014 roku. W 2015 był już najlepszym zawodnikiem ALMMA w formule full-contact. W ciągu dwóch lat, od momentu, kiedy rozpoczął karierę profesjonalnego sportowca, wygrał 8 walk i tylko 2 przegrał.
Mamy nadzieję, że pojedynki, które widzowie obejrzą w dniu 20 maja 2016 roku, przejdą do historii polskich sztuk walki. To będzie pełen emocji wieczór twardych walk kickboxingu i MMA. Na pewno zapisze się on w pamięci kibiców. Nie powinno Was tam zabraknąć!
