Komplet zwycięstw odnieśli zawodnicy Beltor Team na gali Time of Masters – Real Force w Sopocie. Swoje walki wygrali kolejno Katarzyna Niska, Monika Porażyńska i Bartosz Leśko. Niestety nie dane było zawalczyć w głównym pojedynku gali Michałowi Wlazło, gdyż jego rywal nie stawił się na walkę.
Szybko ze swoją rywalką, Pauliną Borkowską, w klatce rozprawiła się Katarzyna Niska. „Biedronka” debiutująca w zawodowym MMA poddała przeciwniczkę przez duszenie gilotynowe już w 1. rundzie. Równie szybko ze Tomaszem Kubiakiem poradził sobie utalentowany Bartosz Leśko. Podopieczny trenera Bartosza Chyrka w 2. rundzie zasypał rywala kanonadą ciosów i zwyciężył pojedynek przez techniczny nokaut.
Zacięty bój w swojej trzeciej zawodowej walce stoczyła Monika Porażyńska. Zawodniczka Forfitu Gdańsk dała szybką i pełną zwrotów akcji walkę z Pauliną Maj. Po trzech rundach sędziowie wskazali jako zwycięzcę zawodniczkę Beltor Team, która tym samym przełamała złą passę dwóch porażek na galach FEN.
Niesmak towarzyszył dwóm ostatnim walkom gali w Sopocie. Niestety, Michał Wlazło nie stoczył pojedynku z Yurim Gorbenko, gdyż Ukrainiec nie stawił się na gali. Podobna sytuacja spotkała Alana Karskiego, który miał zmierzyć się z Portugalczykiem Janu Malkriado Cruzem. Portugalczyk z kolei po oficjalnym otwarciu imprezy i prezentacji zawodników opuścił halę.