Jeden z największych talentów białoruskiego Muay Thai jakim jest 23-letni Seku Bangura, reprezentujący słynny klub Chinuk Gym z Mińska, będzie rywalem najlepszego polskiego zawodnika formuły K-1, Tomasza Sarary, podczas gali FEN 11 Warsaw Time. Gala odbędzie się już 19-go marca 2016 w Warszawie, a areną zmagań będzie legendarna hala „Torwaru”, leżąca tuż obok stadionu Legii. Pojedynek zakontraktowany jest w wadze cruiser do 95 kg.
Seku Bangura ma afrykańskie korzenie, ale mieszka na Białorusi i jest podopiecznym słynnego Vitalija Akharmenko, znanego z walk z Badrem Harim, Gokhanem Sakim i Jerome Le Bannerem. Na Białorusi uchodzi za następcę takich zawodników jak wspomniany trener, czy Alexei Ignashov, którzy święcili triumfy na ringach całego świata. Młody zawodnik już jest mistrzem Białorusi w formule K-1 i ma za sobą wygranych siedem pojedynków zawodowych. Warto przypomnieć, iż Białoruś uchodzi za drugą siłę w tajskim boksie na świecie i jest tam niezwykle trudno zdobyć medal nawet na mistrzostwach kraju. Bangura zdobył pierwsze miejsce i chce udowodnić, iż pokona każdego rywala na świecie, także Tomasza Sararę.
Krakowianin, Tomasz Sarara to bez wątpienia jeden z najlepszych na świecie zawodników wagi cruiser. Na FEN wystąpił dwukrotnie i dwukrotnie zwyciężył. Dwukrotnie jego przeciwnikami byli zawodnicy z Niemiec: Nikolai Falin i Andre Schmeling. Teraz jest pod silną presją i przygotowuje się do występu na gali FEN 11 Warsaw Time po długiej, wielomiesięcznej, przerwie i operacji, którą przeszedł w ubiegłym roku. W międzyczasie zmienił głównego szkoleniowca i podjął współpracę z Mike’m Passenierem z najlepszego holenderskiego teamu Mike’s Gym. Sarara w zgodzie rozstał się z Ernesto Hoostem, z którym pracował przez ostatnich kilka lat. Polak na zawodowych arenach wygrał trzydzieści trzy walki i będzie faworytem tego starcia.
Mamy nadzieję, że ten i inne pojedynki jakie widzowie obejrzą 19 marca 2016 roku przejdą do historii polskich Sztuk Walki. To będzie pełen emocji wieczór twardych walk Kickboxingu i MMA, a zapowiedziany pojedynek zapisze się w pamięci kibiców. Nie powinno Was tam zabraknąć!
