Polskie środowisko mieszanych sztuk walki rozwija się z rok na rok. W Polsce nadal rządzi KSW, ale wspierane jest już przez kilka innych, solidnych marek, które także za pomocą telewizji na stałe trafiają do świadomości widzów, a później już fanów. W UFC walczy już pokaźna polska „grupka”, a tegoroczne debiuty Damiana Grabowskiego i Marcina Tybury powinny wzbudzić duże zainteresowanie. W Polsce biją już się wszędzie, od Pomorza po Śląsk, od Sosnowca po Wyspę Wolin. W skrócie mówiąc, dzieje się dobrze.
Na rodzimym rynku pojawiła się już w minionym roku ciekawa sytuacja. Określana jako nr 2 w Polsce, federacja Fight Exclusive Night, wyprodukowała więcej gal od nr 1, czyli federacji KSW. W 2016 roku ta sytuacja się powtórzy. Coraz śmielsze kroki w Polsce stawia także organizacja Absolute Championship Berkut, która już 6 lutego zrobi drugą galę w Polsce, a dokładniej w Warszawie. Nieoficjalnie mówi się, ze rosyjski potentat MMA może niedługo także zawitać do telewizji Polsat Sport. Po za tym w Toruniu swoją solidną markę buduje lokalne XCage i w kwietniu odbędzie się już 9. gala tej organizacji. Swoją drogą idzie również Profesjonalna Liga MMA, zarządzana przez Mirosława Oknińskiego. Choć PLMMA nieco spuściła z tonu, to z pewnością nadal robi wiele pożytku dla polskiego rynku. Fajne inicjatywy powstają również w innych zakątkach Polski, świadczą o tym chociaż ostatnie weekendowe wydarzenia w Zgierzu i Sosnowcu. Stałym punktem na mapie polskiego MMA są też gale takie jak Time of Masters w Sopocie czy Soul FC w Zielonej Górze.
Rozkwitają również idee organizacji zawodów amatorskich. Co rusz jakie wydarzenie organizuje Amatorska Liga MMA, ale zawody dla początkujących tworzą także KSW czy inne organizacje. Na kwiecień zapowiedziano przełomowe wydarzenie – Międzynarodowe Forum MMA, które odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. To pierwsza impreza takiego typu, gdzie organizatorzy, promotorzy i zawodnicy spotkają się w jednym miejscu, aby wspólnie promować ten sport i wymieniać się poglądami.
Rozkwit MMA w naszym kraju trwa, ale czy to już MMAnia? Z pewnością oryginalność wszechstylowej walki wręcz przyczynia się tego, że można nazwać ją sportem XXI wieku. Być może niedługo MMA wejdzie też w skład dyscyplin olimpijskich, czego sobie życzę.
Waldek Ossowski – polskiemma.blog.pl (Beltor Blog)
