W sobotnią noc, 12 kwietnia 2025 roku, podczas gali UFC 314 w Miami, Michał Oleksiejczuk (20-9-1 NC) odniósł spektakularne zwycięstwo nad Sedriquesem Dumasem (10-3), kończąc pojedynek przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie. Tym samym Polak przerwał serię trzech porażek z rzędu i powrócił na zwycięską ścieżkę w organizacji UFC.
Oleksiejczuk od początku narzucił agresywne tempo, prezentując swoją charakterystyczną ofensywną postawę. Już w pierwszej rundzie posłał Dumasa na deski lewym sierpowym, a następnie zakończył walkę serią ciosów w parterze, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku. Zwycięstwo to było szczególnie istotne dla Polaka, który wcześniej zanotował trzy przegrane walki z rzędu.
Po walce pojawiły się głosy sugerujące, że sędzia mógł zbyt wcześnie przerwać pojedynek. Dumas wyraził niezadowolenie z decyzji arbitra, jednak z perspektywy Oleksiejczuka przerwanie było uzasadnione. Polak podkreślił, że jego umiejętności się poprawiły i planuje kontynuować treningi, między innymi w Brazylii, która stała się jego drugim domem.
Zwycięstwo nad Dumasem może otworzyć przed Oleksiejczukiem nowe możliwości w kategorii średniej. Polak, znany z efektownego stylu walki i licznych nokautów, z pewnością będzie dążył do kolejnych wyzwań i awansu w rankingach UFC.
Warto także wspomnieć o przygotowaniach, na które polski zawodnik MMA udał się do Brazylii, gdzie trenował w klubie Fighting Nerds. Tam miał okazję współpracować z czołowym zawodnikiem wagi średniej, Caio Borralho — swoim byłym rywalem, który w przeszłości pokonał go przez poddanie w oktagonie UFC.
Oleksiejczuk wyraził ogromne zadowolenie z treningów z Borralho, podkreślając jego inteligencję i umiejętności. Na swoim profilu na platformie X napisał:
„Super, że Caio pomaga mi w przygotowaniach do walki, bardzo inteligentny zawodnik. Myślę, że będzie mistrzem w niedalekiej przyszłości. Cieszę się, że tutaj jesteśmy, jeśli chcę spełnić marzenia, to nie ma innej drogi jak trenowanie z najlepszymi.”
Gala UFC 314 dostarczyła wielu emocji, a występ Michała Oleksiejczuka był jednym z jej jasnych punktów. Polscy kibice mogą z optymizmem patrzeć na dalsze występy „Husarza” w oktagonie.
