Do ciekawej wymiany zdań doszło pomiędzy Arturem Szpilką a Mateuszem Borkiem. Znany dziennikarz sportowy skomentował wspomnienie walki „Szpili” z Tomaszem Adamkiem z 2014 roku w Krakowie. Wówczas na punkty zwycięstwo odniósł Szpilka, dla którego cały czas wygrana z „Góralem” to najcenniejszy skalp w zawodowej karierze.
– Artur był w życiowej formie. Tomek , zmęczony życiem, w beznadziejnej formie. Stare czasy. Artur się wybił i zarobił. Tomek do prime już nie wrócił z racji wieku ale zmienił sztab i dał ludziom w Polsce jeszcze trochę fajnych emocji i dobrego boksu – napisał Mateusz Borek.
Na wpis Borka na Twitterze szybko zareagował Artur Szpilka, pisząc: – Może rewanż? Na jesień myślę, że ciekawa walka. Ja od tego czasu po kilku KO. Tomek też stoczył kilka ciężkich pojedynków.
Adamek w lipcu miał stoczyć pożegnalną walkę przed polskimi kibicami. Były mistrz świata w wadze półciężkiej i junior ciężkiej z powodu koronawirusa musi jednak zmienić swoje plany. Z kolei Szpilka po kontrowersyjnej wygranej z Siergiejem Radczenką przeszedł operację barku i jego powrót do walk w wadze cruiser będzie możliwy dopiero pod koniec roku.
