Michał Oleksiejczuk (14-2, 1 NC) świetnie radzi sobie w UFC. W ostatniej walce, na gali UFC on ESPN+ 7 ofiarą jego pięści padł były mistrz organizacji ACB w kategorii półciężkiej, Gadżymurad Antigułow. „Lord” w wywiadzie z WP SportoweFakty wypowiedział się na temat ostatniego pojedynku i wyjawił swoje dalsze plany.
– Ja myślę bardziej, że to jest wyćwiczone. Na to składa się wiele jednostek treningowych. To wszystko nie jest dziełem przypadku. Staram się trenować bardzo ciężko i wkładam w to maksymalnie dużo pracy i efekty są widoczne – powiedział Oleksiejczuk na temat szybko zakończonej walki z Rosjaninem.
Podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego ma już na celowniku kolejnych przeciwników. – Dobrym nazwiskiem byłby Johnny Walker i Ion Cutelaba – to dwa nazwiska, które mnie interesują na tę chwilę – dodał. Jednocześnie „Lord” ma świadomość, że jeśli w takim tempie będzie rozwijała się jego kariera, to w niedługim czasie będzie on należał do ścisłej czołówki kategorii półciężkiej, a być może nawet sięgnie po pas. – Ja się nastawiam na to, żeby w przyszłości sięgnąć po mistrzowski pas UFC. Cały czas się rozwijam. Chciałbym z czołówką mojej kategorii walczyć w przeciągu najbliższych dwóch lat. Tyle daje sobie czasu, aby znaleźć się w TOP 5.