Minął zaledwie rok od pierwszej epickiej walki pomiędzy Oleksandrem Usykiem a Tysonem Furym, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii boksu. Po wyrównanym i pełnym emocji starciu, które zakończyło się zwycięstwem Usyka, kibice na całym świecie z niecierpliwością czekali na rewanż. I w końcu się doczekali – dwaj giganci ponownie stanęli naprzeciw siebie w walce o absolutne mistrzostwo świata w wadze ciężkiej.
Przed rewanżem eksperci i bukmacherzy ponownie podzielili się w swoich przewidywaniach. Choć Usyk zwyciężył w pierwszej walce, wielu analityków uważało, że Fury wyciągnął wnioski i wrócił silniejszy. Jego przewaga fizyczna – wzrost, zasięg ramion i masa ciała – miały odegrać kluczową rolę w rewanżu. Z kolei Usyk był faworytem technicznym – jego szybkość, precyzja i ringowa inteligencja stanowiły ogromne zagrożenie dla Brytyjczyka.
Od pierwszych rund walka była niezwykle wyrównana. Fury próbował narzucić swoje warunki, używając lewego prostego i fizycznej przewagi, ale Usyk, jak zwykle, imponował ruchem na nogach i doskonałą obroną. W środkowych rundach walka nabrała tempa – Usyk zaczął celniej trafiać, z kolei Fury odpowiadał potężnymi ciosami sierpowymi.
Istotna okazała się 10. runda, kiedy Usyk trafił mocnym prawym prostym, który zachwiał Furym. Brytyjczyk przetrwał nawałnicę ciosów, ale od tego momentu walka była już pod kontrolą Ukraińca. Ostatecznie po 12 rundach sędziowie jednogłośnie wskazali na zwycięstwo Usyka.
Ołeksandr Usyk po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych bokserów w historii. Jego zwycięstwo cementuje jego status jako niekwestionowanego mistrza świata w wadze ciężkiej.
Dla Tysona Fury’ego ta porażka jest bolesna, ale nie oznacza końca kariery. Wielu ekspertów spekuluje, że Fury może zdecydować się na kolejną wielką walkę, być może z Anthonym Joshuą, aby odzyskać swoją pozycję.
Z kolei dla Usyka pojawia się pytanie: co dalej? Możliwe, że zdecyduje się na zakończenie kariery jako niepokonany mistrz lub podejmie się obrony pasów przeciwko nowym pretendentom. Na rewanż naciska pokonany już przez Usyka brytyjczyk Daniel Dubois, lecz uporać się on musi najpierw w lutym ze świetnym Josephem Parkerem.
Rewanż Usyk vs Fury był prawdziwym świętem boksu. Dwóch mistrzów, dwie różne filozofie walki i niezapomniane widowisko. Jedno jest pewne – ta batalia przejdzie do historii wagi ciężkiej.