UFC ogłosiło trzy kolejne gale w Europie w 2017 roku. Organizacja powróci do Glasgow, Szkocja w niedzielę 16 lipca oraz do Rotterdamu w sobotę, 2 września. Co więcej, po raz pierwszy w historii, UFC zawita do Gdańska w sobotę, 21 października. Te gale wypełniają europejski kalendarz UFC na 2017 rok, w którym znalazło się miejsce dla pięciu wydarzeń na żywo w tym regionie.
Niezapomniana gala w Glasgow z lipca 2015 roku musiała doczekać się kontynuacji. To właśnie wtedy Brytyjczyk Michael Bisping w walce wieczoru wygrał ciężko wywalczoną decyzją z Brazylijczykiem Thalesem Leites. Od samego początku UFC nie kryło się z zamiarem powrotu do Glasgow i zorganizowania kolejnej gali pełnej niezapomnianych akcji MMA. Ponownie to SSE Arena będzie miejscem, do którego UFC zawita 16 lipca.
UFC odpowie również na ogromne zapotrzebowanie na galę od fanów z Holandii i karta walk wypełniona akcją po brzegi zagości w arenie Ahoy Rotterdam we wrześniu. Kilka tygodni temu, holenderscy fani mogli cieszyć się ze zdobycia przez Germaine de Randamie pierwszego w historii UFC mistrzostwa kategorii piórkowej kobiet. Oprócz Randamie, Holandia posiada w szeregach UFC wielu wspaniałych zawodników, wśród których znajdują się: Gegard Mousasi plasujący się na 5 pozycji w kategorii średniej oraz Alistair Overeem i Stefan Struve z pierwszej 10 kategorii ciężkiej. Na pewno wszyscy będą chcieli znaleźć się na karcie walk w swojej ojczyźnie.
UFC zakończy europejskie podboje wycieczką do Ergo Areny w Gdańsku, 21 października. Ostatnia wizyta w Polsce odbyła się w kwietniu 2015 roku i to właśnie wtedy zmierzyły się ze sobą dwie legendy kategorii ciężkiej, Mirko Cro Cop i Gabriel Gonzaga. Przez ten czas, polscy fani podziwiali swoją mistrzynię kategorii słomkowej Joannę Jędrzejczyk broniącą tytułu już cztery razy. Pozostali polscy zawodnicy w UFC również rosną w siłę, a jest wśród nich była pretendentka do tytułu mistrzyni kategorii słomkowej, a obecna numer 2 tej kategorii, Karolina Kowalkiewicz oraz znajdujący się w czołowej 15 zawodników wagi ciężkiej Daniel Omielańczuk.
Joe Carr, Dyrektor UFC ds. Międzynarodowych powiedział: Europa pozostaje dla nas niesłychanie ważnym rynkiem, bowiem od lat jest dla nas kluczowa w rozwoju międzynarodowym. Jedyną słuszną decyzją było ogłoszenie kolejnych gal w tym regionie jeszcze w 2017 roku.
– Nasze pierwsze gale w Glasgow i w Rotterdamie nie tylko wyprzedały się w 100%, ale były jednymi z najlepszych jakie zorganizowaliśmy w 2015 i 2016 roku, więc decyzja o powrocie do tych miast była łatwa. Powrót do Polski był jedynym słusznym wyborem jeśli spojrzymy na liczbę fanów śledzących tam sport oraz na stale rosnący poziom talentu jaki prezentują polscy zawodnicy w UFC.
Obecnie mamy czterech mistrzów z Europy, a gdy dołożymy do tego tempo rozwoju tego rynku, możemy jedynie z ekscytacją patrzeć w przyszłość europejskiego MMA.Aby uzyskać dodatkowe informacje zapisz się do newslettera UFC, wejdź na UFC.com lub obserwuj UFC na Twitterze pod @UFCEurope. Wszystkie walki mogą ulec zmianie.
